Foto sesja w moim domu.
Moim hobby od zawsze była fotografia, każdy znał moje zamiłowanie, więc nie zdziwiło mnie, kiedy koleżanka z pracy spytała się czy zrobiłbym jej sesję zdjęć. Zgodziłem się oczywiście z radością powiedziała tylko, że nie chce sesji w plenerze tylko w atelier. Co prawda moje domowe studio fotograficzne było amatorskie, ale nadawało się do takich sesji.
Umówiliśmy się u mnie w piątkowy wieczór. Nie pytałem o szczegóły, czego oczekuje sądząc, że mi to wyjaśni właśnie w piątek, bo w pracy byliśmy zbyt zaganiani na takie dyskusje.
Laura była u mnie punktualnie, o 19 co do minuty, bardzo lubię ludzi punktualnych, więc bardzo mnie to ucieszyło.
Zdziwiłem się, że przyszła tylko z małym plecaczkiem, bo raczej do sesji trzeba trochę różnorodnych ubrań.
– Nie mówiłam Ci, o jaką sesję chodzi, ale ja chcę swoje nagie akty. Chyba to nie problem?
– Nie – odparłem trochę speszony i zaciekawiony. Jaki fotograf by się z takiej sesji nie ucieszył?
Całe opowiadanie znajdziecie pod tym linkiem: Opowiadanie – Foto sesja w moim domu.